Nowy numer 15/2024 Archiwum

Uzdrowienie? Czy to możliwe?

We wtorek 3 września w Koszalinie, Słupsku i Pile, w wyznaczonych kościołach odbyły się Msze św. oraz modlitwy wstawiennicze o uzdrowienie fizyczne i duchowe.

Tego typu spotkania są zatem okazją przede wszystkim do głębokiego doświadczenia Bożej miłości. Każdy, kto podejdzie do tego z wiarą, z pewnością zostanie obdarowany. Jeśli będzie taka potrzeba, Pan Bóg może kogoś obdarzyć także łaską zdrowia.

- W tego typu modlitwach trzeba też wystrzegać się ciekawskości, oczekiwania cudowności i wypatrywania czegoś, co jest nadprzyrodzone. Jeśli przychodzimy z motywów szukania sensacji, to warto przypomnieć sobie słowa Jezusa: "Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany" (Mt 12, 39) - przypomina ks. Wójtowicz.

- Najważniejsza jest wiara, choćby jej strzępki. Chodzi o wiarę, która może nie jest doskonała, ale wyraża się w pragnieniu Boga i Jego Miłosierdzia. Czasami ludzie, którzy doznają cudu uzdrowienia, albo doświadczają znaku działania Opatrzności Bożej są uwikłani w różne historie życia i własnej wiary i niewiary. Dlatego najważniejszym kryterium jest pragnienie Pana Boga. Nawet jeśli człowiek jest jakoś oddalony, szuka może niejako po omacku, ale wzywa Boga i pragnie Jego Miłosierdzia, to wtedy dzieją się znaki, a nawet cuda - mówi ks. Wójtowicz.

Ważna jest jeszcze jedna rzecz, na którą zwracają uwagę posługujący modlitwą o uzdrowienie:

- Trzeba pamiętać, że modlitwa o uzdrowienie nie zastępuje terapii medycznych tam, gdzie one są wskazane. Są też takie stany, które powinno się leczyć paralelnie, tzn. duchowo i medycznie. W porządku stworzenia jest łaska i natura, dlatego czasami zwykły lekarz też może być narzędziem w ręku Pana Boga, bo wszystko co dobre, pochodzi od Boga. Niekiedy następują tu przegięcia. Są przypadki, że ktoś zamiast do lekarza, idzie na modlitwę o uzdrowienie. Nie zauważa, że Pan Bóg daje mu narzędzie w postaci lekarza i jego wiedzy - mówi ks. Wójtowicz.

W Koszalinie wtorkową modlitwę o uzdrowienie prowadził ks. dr Radosław Siwiński z Domu Miłosierdzia, pełniący też posługę egzorcysty. W Słupsku nad przebiegiem modlitwy czuwał ks. Antoni Zieliński, diecezjalny egzorcysta. Do Piły pojechał ks. Rafał Jarosiewicz, dyrektor diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy