KUL "uznaje szczególną owocność, jaką dla ocalenia i propagowania wartości ludzkich i chrześcijańskich w dzisiejszym świecie ujawnia zapoczątkowana przez niego wspólnie z panią Carmen Hernandez Droga neokatechumenalna".
„Wiara w Jezusa Chrystusa jest (…) drogą do osiągnięcia zbawienia w sposób ostateczny”- stwierdził papież Benedykt XVI w Liście apostolskim Porta Fidei ogłaszającym Rok Wiary (nr 3), w którym też ponowił swe wezwanie wypowiedziane w homilii podczas Mszy św. z okazji inauguracji pontyfikatu (24 kwietnia 2005; AAS 97(2005), 710) : „Kościół jako całość, a w nim jego pasterze muszą tak jak Chrystus wyruszyć w drogę, aby wyprowadzić ludzi z pustyni ku przestrzeni życia, ku przyjaźni z Synem Bożym, ku Temu, który daje nam życie – pełnię życia”(PF 2).
Z inicjatywy Instytutu Teologii Duchowości i za pełnym poparciem Wydziału Teologii, Senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II nadaje dziś panu Francisco José Gómez-Argüello Wirtz, znanemu powszechnie jako Kiko Argüello, doktorat honoris causa, ponieważ uznaje szczególną owocność, jaką dla ocalenia i propagowania wartości ludzkich i chrześcijańskich w dzisiejszym świecie ujawnia zapoczątkowana przez niego wspólnie z panią Carmen Hernandez Droga neokatechumenalna, tj. pochrzcielna droga formacji opierająca się na przyjęciu słowa Bożego, sprawowanej Eucharystii i wspólnocie wiary ukierunkowanej na inicjację w chrześcijaństwo. Jako dzieło zrodzone z natchnienia Ducha Świętego stała się ona konkretnym sposobem zaradzenia potrzebom Kościoła posoborowego, w którym wielu ochrzczonych nie tylko nie odkryło jeszcze swej prawdziwej chrześcijańskiej tożsamości, ale oddaliło się od obecnych w nim źródeł życia duchowego, pozostając chrześcijanami jedynie formalnie.
Są trzy szczegółowe racje, dla których nasz Uniwersytet szczególnie ceni Neokatechumenat zapoczątkowany przez nowego Doktora w Kościele Chrystusowym i tą laudacją daje temu wyraz: 1) fakt, że prowadzi on swych członków do najgłębszych źródeł chrześcijańskiego życia duchowego i czerpie z nich egzystencjalne poznanie Jezusa Chrystusa i miłość Bożą; 2) to, że broni on takich wartości, jak życie ludzkie, godność osoby ludzkiej, małżeństwo chrześcijańskie, rodzina, i że w wielu krajach świata powołał do istnienia liczne wspólnoty inspirujące się pierwotną wspólnotą chrześcijańską i jej drogą inicjacji sakramentalnej; wspólnoty proponujące swym członkom sposób spełnienia się poprzez życie dla drugiego człowieka, dla innych, a także dla odnowy i wzrostu Kościoła; 3) jego aktywne, inspirujące i owocne uczestnictwo w nowej ewangelizacji prowadzonej przez Kościół w dzisiejszym zlaicyzowanym świecie, ewangelizacji podejmowanej w łączności z biskupem, a mającej na celu zwiastowanie światu orędzia Chrystusa i przepajanie duchem ewangelicznym całego jego porządku spraw doczesnych.
• Neokatechumenat określony przez bł. Jana Pawła II, jako „itinerarium formacji katolickiej” jest otwarty na wszystkich, którzy, przyjmując kerygmat o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, decydują się wstąpić do wspólnoty zrodzonej z wezwania Słowa Bożego i z mocy Ducha, i postępować razem drogą wiary i nawrócenia ku źródłu chrztu św., odkrywając jego chrystologiczną i egzystencjalną głębię, życiodajne moce, moralne wezwanie do porzucenia „starego człowieka” i przyobleczenia się w „człowieka nowego” w Chrystusie oraz duchową perspektywę uświęcenia i wzrostu. Całe owo itinerarium opiera się na Słowie Bożym, zwiastującym miłość Bożą do człowieka objawioną w misterium paschalnym Chrystusa, udzielającą wielkiej nadziei na pełnię życia w Nim; Czerpie ono moc do pojednania z Bogiem i bliźnimi z sakramentu pokuty, zdaje się na przeobrażające działanie Boże w Eucharystii i jest przemierzane we wspólnocie wiary, i nawrócenia będącej dla każdego uczestnika Drogi „zwierciadłem” poznania siebie. Droga neokatechumenalna ku najgłębszym źródłom wody odradzającej chrztu św., uwzględniająca wskazania starożytnego katechumenatu, wiedzie przez następujące etapy: 1) prekatechumenat, tj. czas pokornego słuchania Słowa Bożego we wspólnocie wiary i nawrócenia, poznawania historii zbawienia, celebrowania Eucharystii; 2) katechumenat, czyli czas duchowej walki o nowe życie i poszukiwania mocy w modlitwie liturgicznej i osobistej karmionej słowem Bożym, czas zgłębiania Credo Kościoła i Modlitwy Pańskiej i uczenia się synowskiej postawy wobec Boga oraz wierności Kościołowi; 3) „ponowne odkrycie wybrania”, czyli czas rozeznania i pełnienia woli Bożej ogłoszonej przez Chrystusa w Kazaniu na Górze - łącznie z wezwaniem do miłowania nieprzyjaciół na podobieństwo miłości ofiarnej Zbawiciela – kończący się uroczystym odnowieniem przyrzeczeń chrzcielnych. Takie mistagogiczne i egzystencjalne zstąpienie do czystych źródeł chrztu św. pozwala idącym Drogą odkryć jego istotę, otworzyć się na jego moc i podjąć wynikające z niego moralne zobowiązania.
• Od pierwszych spotkań pana Kiko Argüello i Carmen Hernandez z ubogimi wśród mieszkańców baraków ze slumsów Palomeras Altas w Madrycie, kiedy to kerygmat o zmartwychwstałym i uwielbionym Zbawicielu i Panu jednoczył nauczających z ich słuchaczami i wlewał nadzieję nowego życia, rodząca się Droga neokatechumenalna stawała się drogą ocalenia człowieka i ludzkiej wspólnoty. I tak jest do dziś, ponieważ schodzenie do źródeł chrztu św., czyli coraz głębsze świadome i dobrowolne przyjęcie Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela i Pana we wspólnocie Kościoła, owocuje zawsze wyzwalająco z tego, co człowieka może zniewalać, degradować i odcinać od Boga, gwaranta spełnienia się i uszczęśliwienia człowieka i wspólnoty ludzkiej. W dzisiejszym świecie człowieka ogarnia niejednokrotnie pragnienie posiadania rzeczy, wskutek czego posiada on coraz więcej, bytuje jednakże w mniejszym stopniu. Pochłania go często pragnienie władzy, sławy, zwłaszcza medialnej, przyjemności towarzyszącej konsumpcji, wskutek czego oddaje się różnym idolom, a nie prawdziwemu Bogu. Ulega nierzadko racjonalizmowi i zatraca wrażliwość na potrzeby innych, ulega indywidualizmowi i obojętnieje na dobro wspólne. Niekiedy tak mocno afirmuje własne potrzeby i subiektywne cele, że za przeszkodę dla swej kariery życiowej uznaje przyjęcie odpowiedzialności za drugą osobę w małżeństwie i nie decyduje się na założenie rodziny - wspólnoty życia i miłości. Droga neokatechumenalna przebywana w świetle Słowa Bożego i w otwarciu się na chwalebny krzyż Chrystusa – znak największej miłości, wyzwala człowieka ze wszystkich skłonności bałwochwalczych i uczy postawy wrażliwości na Boga i bliźniego, uczy proegzystencji na wzór samego Chrystusa, który ofiarował samego siebie za zbawienie wszystkich. Ideałem wszystkich członków i wspólnot drogi neokatechumenalnej jest ucieleśnienie miłości Chrystusa silniejszej niż śmierć, zdolnej pokonać wszelki paraliżujący lęk pochodzący z konformistycznego ulegania idolom tego świata. Takiej miłości udziela Duch Święty wszystkim tym, którzy przyjmą postawę uwielbienia swego Pana i Zbawiciela i On też ich ocala w ich człowieczeństwie, i udziela im wolności synów Bożych. Kierując się tą miłością i tą wolnością członkowie Drogi cenią godność osoby ludzkiej, wartość małżeństwa i wielodzietnej rodziny, i dają wyraz wielkodusznej postawy życia względem innych.
• Głęboki, nie tylko ontyczny ale i życiowy związek z Jezusem Chrystusem przeżywany w słowie Bożym i w sakramentach św., chrzcie ponownie odkrytym i Eucharystii, sprawia, że wspólnoty neokatechumenalne bardzo aktywnie włączają się w dzieło nowej ewangelizacji prowadzonej przez Kościół w zsekularyzowanym świecie i przynoszą wielkie owoce świętości i apostolstwa. To wyzwanie podejmują nie tylko katechiści, którzy dzielą się z innymi kerygmatem wiary w Chrystusa zmartwychwstałego i uwielbionego Pana, ale i całe rodziny. W rodzinie dokonuje się przekaz wiary dzieciom głównie podczas niedzielnych laudesów. Życie rodzinne oparte o „trójnóg”: Słowo Boże – liturgia – wspólnota daje podstawy do życia chrześcijańskiego i jest miejscem rodzenia się powołania prezbiterów i cennych posług świeckich stających się niejednokrotnie katechistami wędrownymi, głoszącymi Dobrą Nowinę. Przeżywając żywą ewangelizację wewnątrz siebie, rodziny pełne zapału ewangelizacyjnego dają następnie świadectwo o powołaniu do nowego życia w Chrystusie innym i wraz z prezbiterem zapraszają ich do wejścia na drogę wiary i nawrócenia. Kierowane duchem misyjnym udają się niekiedy do innych krajów, by tam świadczyć o mocy wiary, wartości nawrócenia, otwarciu się na życie ludzkie, miłości wzajemnej i jedności zdolnej poruszyć serca tych, którzy są daleko od Boga i Kościoła.
• Im zawdzięczamy dzieło neokatechumenatu w Polsce. To tu w Lublinie w 1975 roku w Wielkim Poście powstała pierwsza polska wspólnota neokatechumenalna założona przez ekipę katechistów włoskich, z panem Stefano Gennarini na czele, do dziś aktywnie działającym pośród nas oraz z ks. Alfredem Cholewińskim, jezuitą, znajdującym się dziś, jak ufamy – u Boga, a który jako młody kapłan studiujący w Rzymie był na Drodze we wspólnocie spotykającej się w parafii Męczenników Kanadyjskich. Potem Droga „ponownego odkrywania chrześcijaństwa” została zapoczątkowana i realizowana we wspólnotach założonych w Łodzi, Krakowie, Poznaniu i Warszawie, by już po dwóch latach podjęć ewangelizację w Czechosłowacji, a nieco później na Litwie, w Gruzji, w Rosji, na Białorusi i na Ukrainie.
• Warto tu jeszcze dodać na temat wkładu Kiko Argüello w nową estetykę sakralną: zaprojektował bowiem wiele kościołów i wykonał w nich tzw. „koronę misteryjną”, czyli ikony ukazujące główne prawdy wiary: Zwiastowanie Najśw. Maryi Pannie, Narodzenie Jezusa Chrystusa, Chrzest Chrystusa, Mękę Jezusa i Jego śmierć na krzyżu, Zmartwychwstanie, zstąpienie do otchłani, Wniebowstąpienie, zesłanie Ducha Świętego i Wniebowzięcie NMP. W ten sposób został zaprojektowany także kościół dla Seminarium Redemptoris Mater w Warszawie.
• Ostatnim akcentem wkładu Założyciela Neokatechumenatu w dzieło nowej ewangelizacji jest skomponowana przez niego celebracja symfoniczno-katechetyczna „Cierpienie niewinnych”, która wpisuje się głęboko w nurt dialogu między Kościołem katolickim i judaizmem, i stanowi jakby przedłużający się pomiędzy nimi pomost miłości i pojednania, tak niezbędnego dla przyszłości naszej cywilizacji; pomost zapoczątkowany przez Soborowe wezwanie do dialogu i współpracy z religiami niechrześcijańskimi, a budowany niestrudzenie przez kolejnych papieży: Pawła VI, Jana Pawła II i Benedykta XVI. To właśnie cierpienie niewinnych będące udziałem ubogich z przedmieścia Madrytu stało się dla Kiko łaską spotkania Chrystusa. Jako owoc tego spotkania zrodziła się Droga neokatechumenalna.
Dr hab. Stanisław T. Zarzycki SAC, prof. KUL