Właśnie mija 11 lat od chwili, kiedy w dalekim Peru zginęli męczeńską śmiercią za wiarę dwaj franciszkanie, mocno związani swoim życiem z Legnicą.
Tymczasem w Nowogrodźcu czeka na zakończenie procesu beatyfikacyjnego 10 elżbietanek, które oddały swoje życie pod koniec ostatniej wojny (ss. IV–V). Zarówno franciszkańscy ojcowie, jak i elżbietanki z Dolnego Śląska zginęli z rąk komunistów – oni partyzantów Świetlistego Szlaku, one żołnierzy sowieckich. Zabiła ich ideologia śmierci i nienawiści, bo sami propagowali ideologię życia i miłości. Na szczęście pamięć o jednych i drugich nie zginęła. Przeciwnie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.