Mainstream ukrywa pedofilów

Ani Newsweek, ani Wyborcza nie pokazali na okładce gejów, którzy adoptowali 9 chłopców i są dziś oskarżeni o brutalne gwałty na nich. W końcu to nie księża.

Po wielkiej krucjacie jaką Tomasz Lis, Newsweek i inne mainstreamowe tytuły wytoczyły przeciw pedofilom można było się spodziewać, że na okładce najnowszych numerów zobaczymy twarze George'a Harasza i Douglasa Witrha - dwóch amerykańskich gejów, którzy zawarli ze sobą homoseksualny związek "małżeński", adoptowali dziewięciu chłopców,  i są dziś oskarżeni o brutalne gwałty na nich. Ameryka żyje teraz ich procesem. Sąd Najwyższy stanu Connecticut zdecydował właśnie, że ich proces będzie publiczny, ze względu na straszliwe czyny o jakie są oskarżeni.

Tymczasem na okładce Newsweeka ciężarna, na okładce Wprost Jaruzelscy, itd, itp. Liczyłem, naprawdę liczyłem, że dziennikarze śledczy Lisowego tygodnika, którzy z taką pasją tropią pedofilów w sutannach i tym razem staną na wysokości zadania i opiszą całą sprawę szeroko, nadając jej rozgłosu przez krzykliwą okładkę. A tu cicho sza.

Dlaczego? Powody są chyba dwa. Pierwszy: oskarżeni to nie księża, a trendy są przecież skandale z udziałem facetów w sutannach. Drugi: oskarżeni to geje, a o tych - jak wiadomo - piszemy wyłącznie dobrze, bo to dzisiaj wstyd być homofobem.

Ewentualnych obrońców krucjaty Lisa z góry uprzedzam - nie bronię duchownych, którzy dopuścili się molestowania dzieci. I nie zakładam, że każdy homoseksualista to pedofil. Domagam się tylko od tych, którzy wynoszą sztandary walki z pedofilią, żeby wykazali się odrobiną rzetelności. Przedstawili sprawę uczciwie. Napisali na okładce jak duży jest odsetek pedofilów wśród homoseksualistów, skoro promują takie związki.

Tymczasem odnoszę wrażenie, że to nie Kościół, ale mainstream zamiata pod dywan przypadki pedofilii. A dziecięce dramaty guzik interesują redakcję Newsweeka. Są jedynie środkiem wykorzystywanym do lansowania głęboko zideologizowanej wizji świata.

Oczywiście, że mainstream nie ma obowiązku pisać o każdym przypadku pedofilii. Ale ma obowiązek głoszenia prawdy i właściwych proporcji opisywanych zjawisk.

O procesie Harasza i Wirtha przeczytasz TUTAJ.

Aktualizacja: Już po publikacji tego tekstu na stronie internetowej tygodnika Wprost pojawiła się infomacja o sprawie. Jestem ciekaw czy będzie też na ten temat artykuł w papierowym Wprost.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wojciech Teister