Wydaje się, że wiemy już wszystko o przeszłości Krakowa i jego zabytków. Tymczasem w nowych publikacjach pojawiają się rewelacyjne ciekawostki.
Jak krakowski duchak pielgrzymował w XV w. na górę Synaj? Za co siostry szarytki płaciły Teodorowi Zajdzikowskiemu? Kto robił wzorzyste posadzki ceramiczne w krakowskich kamienicach? Jak pilot Hieronymus samolotem nad Krakowem w 1910 r. latał? Można się tego wszystkiego dowiedzieć z najnowszego tomu „Rocznika Krakowskiego”, wydawanego przez Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. Nie koniec na tym. Nakładem towarzystwa, w serii „Biblioteka Krakowska”, ukazała się także książka Łukasza Walczego o dziejach konserwacji ołtarza Wita Stwosza w kościele Mariackim. Można się z niej dowiedzieć m.in., jak w XIX w. kłócono się o „pinakle” [smukłe wieżyczki – przyp. aut.] nad ołtarzem, ile płacili nowożeńcy za ślub przed otwartymi drzwiami ołtarza, jak zwalczano kołatka toczącego drewno ołtarza, jak Matejko przestawiał figury w ołtarzu. Pierwsza poważniejsza konserwacja XV-wiecznego arcydzieła sztuki snycerskiej, przed którym modlą się od setek lat krakowianie, odbyła się w latach 60. XIX wieku pod kierunkiem architekta Teofila Żebrawskiego. Był on bardzo ostrożny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogdan Gancarz