Bajka z piekła

„Gdy twojego tatusia Niemcy aresztowali, miałeś zaledwie 8 miesięcy. Dziś masz już 2 latka. Czy Bóg pozwoli mi Ciebie zobaczyć? Postanowiłem namalować Ci, mój złotowłosy, bajeczkę. Posłuchaj, jak to było...” – pisał do swego synka Henryk Czulda.

14.02.2013 00:00 Gość Sandomierski 07/2013

dodane 14.02.2013 00:00
0

Bodźcem do powstania bajek było odnalezienie w maju 1942 r. przez jednego z więźniów na rampie książki z bajkami należącej do jakiegoś czeskiego dziecka, które trafiło do obozu. Wówczas on i wielu innych uświadomiło sobie, że przecież tam, za drutami, zostały ich rodziny, dzieci. Niektórzy nawet nigdy ich nie widzieli, bo przyszły na świat, kiedy oni już byli uwięzieni. Stąd pragnienie pozostawienia po sobie jakiejś pamiątki. O niezwykłej historii powstawania bajek w oświęcimskim obozie opowiadał historyk Piotr Duma podczas spotkania zorganizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Tarnobrzegu z okazji 68. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..