Od scholi do Fryderyka

Chór Puellae Orantes zaczynał jako zwykła, parafialna schola. Dziś zdobywa nagrody w najbardziej prestiżowych światowych konkursach.

Szymon Babuchowski

|

20.12.2012 00:15 GN 51/2012

dodane 20.12.2012 00:15
0

To zwykła rozśpiewka, a nas przechodzą ciarki. Trudno uwierzyć, że z tych delikatnych dziewcząt wydobywają się tak potężne głosy. Nawet śmieszna piosenka o wróbelku Walerku, który „wciąż śpiewa swe trele”, zaczyna brzmieć poważnie, gdy śpiewa ją chór taki jak ten. A co dopiero, gdy przyjdzie czas na któryś z utworów z ostatniej płyty „Ave Maria”, najtrudniejszej w dorobku Puellae Orantes. Ksiądz Władysław Pachota, dyrygent i założyciel grupy, słuchając swoich podopiecznych, ma łzy w oczach. – Na scenie też ksiądz płacze? – pytamy zdziwieni. – Tak, na szczęście wtedy stoję tyłem do publiczności. A chórzystki się już przyzwyczaiły – dodaje opiekun zespołu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..