Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Czego premier nie powiedział?

Jeśli Unia nie zwolni nas z procedury nadmiernego deficytu, nie będzie dłuższych urlopów macierzyńskich zapowiedzianych przez premiera.

Rząd chce zachęcić Polaków do powiększania rodzin, bo dzietność na poziomie 1,38 jest dla naszej gospodarki bezlitosna i niebawem jak pętla zaciśnie się na szyi przyszłych emerytów. Wzorem innych państw, którym dzięki konsekwentnej polityce prorodzinnej wskaźnik ten wolno pnie się w górę, w październiku w Sejmie Donald Tusk zapowiedział wydłużenie urlopów macierzyńskich i inne korzystne rozwiązania dla rodzin z małymi dziećmi. Mają one ułatwić młodym rodzicom opiekę nad maluchami, zanim te podrosną na tyle, by mogły pomaszerować do zapowiadanych przez premiera nowych żłobków i przedszkoli. Propozycje spodobały się, zwłaszcza młodym rodzicom. Wątpliwość, jak zawsze, jest tylko jedna: skąd wziąć na to pieniądze? Szczególnie w sytuacji, gdy jako członek Unii mocno zadłużony bardziej zadłużać się nie możemy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy