Nauka to przyszłość UE

Kilkudziesięciu laureatów Nagrody Nobla i medalu Fieldsa - nagrody dla młodych matematyków ostrzegło przed skutkami cięć unijnych funduszy na naukę i innowacje. List do przywódców krajów UE publikują we wtorek europejskie media, m.in austriacki dziennik "Der Standard".

Autorzy apelu przypominają, że zgodnie z wyznaczonym w 2000 roku celem Europa miała stać się do roku 2010 "najdynamiczniej rozwijającą się gospodarką opartą na wiedzy". "Zamierzenie to było ambitne i szlachetne, ale cel nie został jeszcze osiągnięty" - stwierdzili naukowcy.

Ich zdaniem jedynym sposobem, by zapewnić Europie przewagę konkurencyjną w świecie oraz dobrobyt na przyszłość, jest przekształcenie wiedzy naukowej w innowacyjne, nowe produkty, usługi i przemysł.

"Na globalnym rynku toczy się zacięta walka o wybitne talenty. Europa nie może sobie pozwolić na utratę najlepszych badaczy i (akademickich) nauczycieli; wręcz przeciwnie, wiele zyska, jeżeli przyciągnie talenty z innych stron świata" - czytamy w liście otwartym naukowców.

W przypadku redukcji środków na badania zmniejszy się liczba najlepiej wykształconych badaczy - ostrzegają autorzy apelu. Ich zdaniem, decydując się na "drastyczne cięcia" unijnego budżetu na badania i innowacje, Europa ryzykuje utratę całego pokolenia utalentowanych naukowców w chwili, gdy są najbardziej potrzebni.

Autorzy listu zwracają uwagę na rolę Europejskiej Rady Badań Naukowych (ERC), która finansuje działalność najlepszych badaczy w Europie, niezależnie od ich narodowości. Rada jest w związku z tym "cennym uzupełnieniem" narodowych struktur wspierania badań podstawowych.

Wspieranie badań na szczeblu europejskim jest "katalizatorem" wydajnego wykorzystania zasobów i wzmacnia budżety narodowe. "Te środki są szczególnie cenne" czytamy w liście.

Podpisani pod listem nobliści zwracają się przed szczytem 22-23 listopada do przywódców 27 krajów UE, którzy mają ustalić budżet na lata 2014-2020, z "prostym pytaniem": "Jaką rolę będzie odgrywała nauka w przyszłości Europy?".

« 1 »