Fizyk na skoczni

Oddać dwa dobre skoki – to dewiza Adama Małysza. Dla fizyka skok narciarski to doskonały przykład rzutu ukośnego

Tomasz Rożek, doktor fizyki, dziennikarz naukowy, stały współpracownik Radia eM

|

10.01.2007 20:12 GN 02/2007

dodane 10.01.2007 20:12

Zasięg rzutu zależy od prędkości (do kwadratu) i kąta, pod jakim przedmiot zostanie wyrzucony. Można łatwo przewidzieć maksymalną wysokość czy prędkość. W laboratorium teoretycznie można wszystko obliczyć. Ale skocznia to zupełnie inna historia.

Rekord nie przez przypadek
Trudno oczekiwać od skoczka znajdującego się na belce startowej, że w pełni świadomie analizuje wszystkie parametry fizyczne swojego lotu. Może nawet lepiej, gdyby w tym momencie nie był ich świadomy. Zamiast myśleć o swojej wadze, rozmiarach, wilgotności śniegu czy kierunku wiatru, powinien być skoncentrowany na tych elementach skoku, które od niego zależą.

Chodzi przede wszystkim o moment i siłę wybicia na progu, a wcześniej możliwie opływową pozycję przy zjeździe. Następnie powinien przyjąć jak najbardziej dogodną pozycję w czasie lotu i nie utracić równowagi podczas lądowania. Reszta to ogromny wkład pracy pokaźniej grupy ludzi. Tych, którzy konstruują sprzęt narciarski, kombinezony, tych, którzy uczą skoczka, jak ma się zachowywać w odpowiednich warunkach, i w końcu tych, którzy pilnują jego ścisłej diety i sprawności psychicznej.

Mimo sztabu ludzi, wielkiego zaangażowania technicznego (i technologicznego) oraz wysiłku samego zawodnika nie można w czasie skoku wykluczyć przypadku. Przypadek lub, jak ktoś woli, szczęście, bez którego sport byłby potwornie nudny.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..